sobota, 13 lutego 2016

Prolog:Kolorowych koszmarów, Draco



Hej wszystkim! 
Nie było mnie tu od dłuższego czasu i rozumiem, że możecie być na mnie źli i mieć o to pretensje. 
Jak pewnie zauważyliście, zaniedbałam ETWT, za co ogromnie Was przepraszam. Zniknęłam tak nagle, bez żadnego pożegnania. Cóż mogę powiedzieć? Naprawdę mi głupio.  Jeśli ktoś lubił to opowiadanie to pewnie zasmuci go wieść, którą przynoszę-zostaje ono zawieszone. Mój poprzedni styl pisania, który nieco się udoskonalił, w ogóle mi się nie podoba, a czytając te marne trzy rozdziały nie wiedziałam czy się śmiać, czy płakać. T r a g e d i a. 
Nie chce zostawiać tak tego bloga, gdyż jestem z nim naprawdę związana. Zaczęłam tu publikować moje pierwsze Dramione, więc mam do niego sentyment. Rozdziały ETWT zostaną, tak dla porównania tego, co zacznę tworzyć teraz. Tę historie z całych sił postaram się zakończyć. Nie chce nikogo ponownie(?) zawieść.
Oprócz tego, założyłam drugiego bloga, również o Draco i Hermionie. Prolog jest już napisany, jednak jeszcze go nie opublikowałam, chcąc zająć się tym blogiem. Mogę Wam jedynie zdradzić, że TUTAJ 
bohaterowie będą już dorośli. Czeka też piękny szablon, który ostatnio dostał się w moje łapki. Mam nadzieję że spodoba Wam się tak samo, jak mnie. 
"Every Time We Touch" zmieniło swoją nazwę na krótkie, chwytliwe "Bad boy". Wygląd bloga nie jest jeszcze do końca gotowy, gdyż ciągle widzę coraz to piękniejsze szablony i po prostu nie mogę się zdecydować, który ma tu zagościć na stałe. Myślę jednak, że do końca miesiąca kwestia szaty graficznej będzie już dla mnie jasna. Oby.
Zapraszam teraz na prolog, który, mam nadzieję, zachęci Was do czytania opowiadania. Proszę też, aby każdy, kto go przeczyta napisał komentarz. Chce wiedzieć, czy Wam się podoba oraz ile osób będzie czytać. Już na wstępie uprzedzam, że będzie ono pełnie niezgodności.
Z góry ogromnie dziękuję i zapraszam do czytania!